środa, 26 czerwca 2013

Skaven Doomwheel

Wybitny wynalazek będący owocem pracy diabolicznego intelektu inżynierów z klanu Skryre.
Maszyna zniszczenia (nawet auto zniszczenia), bez której niejeden bitewny wódz zamiast prowadzić bitwę robi czmycho-skok.

Napęd:
Ekscentryczna konstrukcja napędzana dwoma kieratami – kołami w których zwykle szczury biegają wprawiając cały mechanizm w ruch. Bidulkowate ogonki nie mają wyboru, wszak każdy wie iż szczur nie na tyle głupi, żeby w kieracie biegać i prędzej czmychnął by bokiem. Wszak nie taka to prosta dla wąsatki droga. Raz już wprawione w ruch koło nie zwykło się zatrzymywać, zaś najeżone kolcami obrzeża działają niczym piła. To powoduje że szczury biegną do przodu – takie jest przynajmniej założenie inżynierów. W dodatku biedne gryzonie rażone są spaczeniowymi wyładowaniami, co powoduje że jeszcze szybciej biegają po kieracie.
W efekcie jak to w skaveńskich wynalazkach, zawsze może coś pójść nie tak. Szczury nie tylko mogą dostać spaczeniowego „dopalacza”, ale mogą też zginąć od przeładowania energii spaczenia. Chaos, jaki panuje wewnątrz kieratów (i sumie wewnątrz całego koła), może spowodować nieobliczalne jego zachowania na polu bitwy. Koło może nagle skręcić w nieoczekiwanym kierunku i przejechać inne skaveny. Bitewni wodzowie rozważnie trzymają się na polu bitwy z daleka od tej piekielnej zabawki.

Uzbrojenie:
Na pokładzie koła znajdują się trzy miotacze spacz- błyskawic. I jak w przypadku ruchu, wystrzał potrafi być dość nieobliczalny. Główny inżynier – pilot, jaki obsługuje ten oręż ma niezmiernie niską widoczność. To często powoduje, że może oddać strzał do sprzymierzeńców zamiast wrogów.
Zasilane spaczeniem miotacze są również jak wszystkie spaczeniowe wynalazki niestabilne same w sobie. Impet wybuchu spacz- energii może zabić członków załogi jak i szczury w kieracie – to nieodwracalnie może prowadzić do auto wyeliminowania koła z bitwy.

Jednak miotacze spacz- błyskawic nie są jedyną bronią. Cała konstrukcja najeżona jest wszechobecnymi kolcami i ostrzami służącymi do zabij- okaleczenia wrogów (i sprzymierzeńców oczywiście wszak wjechanie na swoich może zdarzyć się aż nazbyt często). Kolo rozjeżdża swoje ofiary i częstokroć nawet tego nie zauważając pędzi dalej.

Obsługa:
Obsługa składa się z inżyniera oraz tylnego członka obsługi. Ten pierwszy za zadanie ma emitowanie spacz- błyskawic w cele na polu bitwy oraz ogólne obsługiwanie tylnego koła sterowego. Oczywiście zadanie jakże utrudnione poprzez to że widoczność jaką ów pilot posiada jest praktycznie żadna – co spowodowane jest nietypową konstrukcją tej maszyny. Musi on patrzeć na przemierzaną trasę przez peryskop. Oczywiście istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że taki inżynier jest najzwyczajniejszym zdrajcą i wszystko co napisane jest powyżej jest tylko czczymi próbami tłumaczenia jego niekompetencji w przypadku kiedy koło zniszczy regiment klanbraci albo inną skaveńska jednostkę.

Tylni członek obsługi natomiast ma jedno proste zadanie – obsługiwać miech, jaki rozpala coraz to bardziej spacz- generator, od którego zasilane są wszystkie systemy oparte na energii spaczenia.
No i oczywiście musi uważać żeby nie spaść ze swojego stanowiska podczas szaleńczego kursu.


Ogólnie koło zagłady na polu bitwy może spowodować niezła rzeźnię. Jednak jak to ze szczurowatymi bywa rzeźnia ta częstokroć może dotknąć samych skavenów.
Oczywiście zapewne inżynier okazuje się wówczas zdrajcą.

Poniżej zamieszczam kilka fotek modelu Koła Zagłady. Model malowany przeze mnie za pomocą farbek Valejo. Nie jest jeszcze do końca skończony, wszak muszę jeszcze zrobić podstawkę. Ale to już pójdzie masowo kiedy będę robił podstawki dla całej armii.
`
zvish

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz